Żołnierze Wyklęci w galerii - Białystok,1 marca 2014 w Białymstoku

 

 

 

28 lutego 2009 z inicjatywy prezesa Kurtyki i Jerzego Szmida na  I Walnym Zgromadzeniu Stowarzyszenia NZS 1980 podjęta została uchwała popierająca inicjatywę Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, ustanowienia dnia 1 marca dniem Żołnierzy Wyklętych.

Data 1 marca nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej. Od czterech lat białostockie środowiska prawicowe tego dnia honorują żyjących Żołnierzy Niezłomnych oraz rodziny tych, którzy odeszli już na wieczną wartę. Podczas tegorocznej uroczystości w Pałacu Branickich 1 marca 2014 r. uhonorowano: por. Henryka Rutkowskiego, por. Stanisława Sobolewskiego, por. Kazimierza Chodzickiego, por. Stanisława Bujwicka, kpt. Leon Lech Beynar vel Paweł Jasienica,kpt. Henryk Milewski, ks. por. Infułat Zygmunt Lewicki.

Por. RUTKOWSKI  HENRYK ps. „SZAKAL” - urodzony w 1924 roku w rodzinie szlacheckiej we wsi Zubole gm. Trzcianne

W 1942 roku związał się z konspiracją prace w 1942 roku. W 1943 roku zaprzysiężony przez kpt. Władysława Chojnowskiego ps. „Kreta” placówka Trzcianne, w obecności księdza kapelana Mikulskiego. Bierze udział w akcjach dywersyjnych przeciw Niemcom. Przed akcją Burza zostaje aresztowany przez Niemców i wywieziony do obozu w głąb Rzeszy. Po 9 miesiącach wolność przynoszą amerykanie. Po miesięcznej tułaczce wycieńczony cień młodzieńca, wraca na rodzinną ziemię i staje w szeregi swojej kompanii, bo przysięga obowiązuje. Do 1947 roku walczą z NKWD i UB oraz niewiarą Polaków, że można żyć, jako godny naród. Dziesiątkowani i wycieńczeni gorzej niż w obozie w 1947 roku łącznie z kolegami składa broń.  Zgody z tym nowym państwem nie znajduje. Na szczęście ma małe gospodarstwo i dorabia krawiectwem. Ducha jego nigdy nie złamano.

Por. SOBOLEWSKI STANISŁAW Ps. „ORKAN”, „ORLICZ” - urodzony w maju 1921 roku we wsi Patoki. Zaprzysiężony w październiku 1939 roku przez Stanisława Czapskiego do Podlaskiego Batalionu Śmierci. Pełni tą funkcję do 1941 roku, jako komendant we wsi Patoki. Po utworzeniu Armii Krajowej dowódca plutonu placówka Brańsk. Zorganizował punkt nasłuchu radiowego. Notatki przekazywano do bazy obwodu, gdzie wydawano gazetki. Jest to także czas  działalności dywersyjno-sabotażowej. Uczestnik akcji „Burza” w zgrupowaniu Oleksin. Po ponownym wkroczeniu sowietów aresztowany przez NKWD. Trafia do obozu na Dojlidach koło Białegostoku skąd ucieka. NKWD zabija jego  ojca Aleksandra i brata Celestyna, a rodzinne zabudowania palą do gołej ziemi jest to rozrachunek NKWD za walkę z tzw. pierwszym „sowietem”. Wchodzi w struktury  WiN-u. 22 kwietnia 1947 roku w ramach amnestii ujawnia się. W październiku 1950 roku zostaje aresztowany i skazany na 5 lat ciężkich robót w kamieniołomach. Władza ludowa nie przebacza. Następnie podejmuje prace w spółdzielczości. Pracuje z młodzieżą w Ludowych Zespołach Sportowych. Pozostaje pod nadzorem Służby Bezpieczeństwa. Zmarł w 1996 roku.          

POR. KAZIMIERZ CHODZICKI ps.”ŻAK - urodzony 18 lipca 1929 roku w Konopkach.Po aresztowaniu rodziców w 1944 roku  przez Niemców wstępuje w szeregi Armii Krajowej do placówki Przytuły batalion Stawiski 33 Pułk pod dowództwem wachmistrza Władysława Farfułowskiego ps. „Zawisza”. Po rozwiązaniu Armii Krajowej nie ujawnia się. Przemieszcza się do Bań Mazurskich. Kontynuuje działalność konspiracyjną w organizacji Wolność i Niepodległość. W 1952 roku zostaje zdekonspirowany i skazany na 3 lata więzienia. Walki o wolną i niepodległą Polskę Ubecja nie potrafiła w nim zdusić. W 1958 roku doprowadza do bojkotu i rozbicia Rady Narodowej w Rutkach koło Zambrowa. Aresztowany na kilka miesięcy w Białymstoku, ciągle szykanowany. W 1980 roku nawiązuje kontakty z Solidarnością Gdańską i inicjuje powstanie Solidarności w Zambrowie, wskutek czego  związek powstaje w wielu zakładach. Pamiętnej nocy 12 grudnia 1981 roku zostaje internowany i po kilku miesiącach zwolniony. Po wyjściu jest niezłomny. Podejmuje szeroką działalność opozycyjną. W 1984 roku zostaje zwolniony z pracy.  W 1990 zostaje przewodniczącym rady zakładowej NSZZ Solidarność, aż do przejścia na emeryturę. Walkę o Polskę wolną i niepodległą kontynuuje w każdej rzeczywistości i systemie do dnia dzisiejszego. Swoim kolegom z podziemia niepodległościowego oraz podziemnej opozycji oddaje koleżeński szacunek upamiętniając i przybliżając nam ich czyny.  

Por. STANISŁAWA BUJWICKA z domu OLECHNO ps. „ZEMSTA” - urodzona w 1918 roku we wsi Jacowlany. Przed wojną ukończyła maturę. W roku 1942  po utworzeniu Armii Krajowej Komendant Obwodu Sokólskiego Józef Kłopotowski zaprzysiągł Stanisławę do konspiracji. Została jego łączniczką. Po aresztowaniu dowódcy w 1943 roku podjęła akcję uwolnienia go, jednak bezskuteczną. W 1944 roku przybył nowy okupant ze Wschodu.  W czasie sowieckiej ofensywy została ranna matka przyjaciółki, trafiła do sowieckiego szpitala wojskowego i została ewakuowana za Ural. Stanisława ukrywając się w wojskowych transportach na Wschód, dotarła do miejsca pobytu i razem z nią powróciła. Nie była to dla niej brawurowa akcja, zaś tylko normalne zadanie wynikające z potrzeby serca. W walce z sowieckim okupantem wyróżniła się wyjątkową odwagą  za co dowódca okręgu  Armii Krajowej Obywatelskiej  pułkownik Władysław Liniarski wydał postanowienie o odznaczeniu bojowym  Krzyżem Virtuti Militari. Zostaje szefem łączności obwodu AKO w stopniu porucznika. Po ujęciu ostatniego szefa AKO pułkownika Aleksandra Rybnika chroni przed ubecją dopiero co narodzonego syna komendanta Jerzego - skutecznie.  Pod koniec 1946 roku po rozbiciu oddziału z wieloma kolegami ujawnia się, jednakże bezpieka prześladuje ją. Próbuje uciec z kraju. Zostaje ujęta i osadzona w białostockiej katowni UB. Po wyjściu udaje się na Ziemie Odzyskane. Poznaje tam towarzysza broni Józefa Bujwickiego, za którego wychodzi za mąż. Zwalniani w kolejnych miejscach pracy za przeszłość, małżeństwo z dwójką dzieci objeżdżają  prawie całą Polskę. W latach sześćdziesiątych wraca na białostocką ziemię. Odtąd zaczyna się jej walka o pamięć i tożsamość. Upamiętnia dowódcę i jego rodzinę Józefa Kłopotowskiego. W 1974 roku nieopodal Kraśnian  wraz z księdzem z Sokółki ekshumują i dokonują pochówku pomordowanych żołnierzy Brygady Wileńskiej uczestników akcji „Ostra Brama”. Esbecja  szaleje. Gdy powstaje opozycja antykomunistyczna dalej pełni rolę łączniczki. Jej dom staje się w tym czasie miejscem Wolnej Polski i wolnych ludzi! Zmarła 1 marca 2007 roku.  Wierna bez reszty wielkiej sprawie - Polsce.

Kpt. LEON LECH BEYNAR ps. „WACŁAW” „NOWINA”- urodził się w 1909 roku w Symbirsku nad Wołgą w rodzinie o tradycjach powstańczych.  Rodzina w 1914 roku wyruszyła w długą drogę do Polski. Osiadła najpierw w Grodnie, gdzie zdał maturę a następnie w Wilnie, gdzie ukończył w 1932 roku Uniwersytet  Stefana Batorego. W tym czasie rozpoczął swą prace pisarską oraz dziennikarską. W 1933 roku ukończył Dywizyjny Kurs chorążych i odbył roczną służbę w 1. Pułku Piechoty Legionów w Wilnie. We wrześniu 1939 roku w składzie 134. Pułku Piechoty jako dowódca plutonu bierze udział w walkach nad Narwią i Bugiem. Dostaje się do niemieckiej niewoli z której udaje mu się zbiec. W Wilnie w 1940 wstępuje do Związku Walki Zbrojnej. Zajmuje się jednocześnie tajnym nauczaniem. W lipcu 1944 roku bierze udział w walkach o Wilno. W sierpniu w bitwie  już z Armią Czerwoną oddział „Kotwicza” w którym  znajduje się, zostaje rozbity a Leszek dostaje się do niewoli w okolicach Grodna. Następnie przewieziony do Białegostoku, po przesłuchaniach przez  NKWD wcielony do jednostki LWP w Dojlidach.     Jesienią 1944 roku dezerteruje i nawiązuje kontakt z V Wileńską Brygadą pod dowództwem mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Zostaje jego adiutantem oraz zastępcą. W tym czasie brygada rozlokowana jest na terenie powiatu Bielsk Podlaski oraz okolic Brańska i Bociek. W trudnych, partyzanckich warunkach głodu, chłodu i brudu osobistą postawą i rozmowami podtrzymywał ducha i morale wśród oficerów i żołnierzy. Od wiosny 1945 roku brygada stoczyła wiele bitew i potyczek. W lipcu tego roku ranny w nogę w jednej z potyczek ukrywa się u proboszcza parafii Jasienica - powiat Ostrów Mazowiecka. Po wyleczeniu gubi za sobą trop w Krakowie. Podejmuje pracę w redakcji Tygodnik Powszechny przyjmując pseudonim literacki a także ze względu na bezpieczeństwo rodziny---- Paweł Jasienica. W lipcu 1948 roku w związku ze swoją działalnością podziemną zostaje aresztowany i uwięziony przez UB. Od 1950 roku przebywa i tworzy w Warszawie. Dopiero w 1955 roku żona i jego jedyna córa Ewa mogły przenieść się do ojca. Współpracuje z ówczesnymi pismami. W tym czasie tworzy wielkie działa literackie z dziedziny historii. Jest pod ciągłą obserwacją bezpieki i ma nieustające problemy z cenzurą.            Jest sygnatariuszem słynnego listu „34” protestu intelektualistów przeciwko rządom państwa. Bezpieka obejmuje go tzw. „operacją obserwacyjną”. W 1968 broni bitych studentów i staje w obronie zdjętej z desek inscenizacji „Dziadów” Mickiewicza. Komunistyczny aparat państwowy uznaje go jako niebezpiecznego wroga ludu. Premier Gomółka wedle esbeckich metod publicznie znieważa go i szkaluje. Znajduje się na liście zakazanych autorów, obowiązującej jeszcze wiele lat po jego śmierci. Zostaje pisarzem wyklętym. Nagonka oraz metody operacyjne ówczesnego molocha państwowego doprowadzają do utraty zdrowia i przedwczesnego zgonu w 1970 roku. On odszedł, ale jego twórczość, którą nam pozostawił jest nieśmiertelna a droga poszukiwania prawdy i formuła naszej tożsamości jest nam otwartą, narodową skarbnicą.

Kpt. MILEWSKI HENRYK PS. „CZARNY”- urodzony w 1925 roku w rodzinie szlacheckiej w Milewie gm. Trzcianne. W 1942 roku zaprzysiężony w szeregi Armii Krajowej. Służy w placówce Trzcianne pod dowództwem Chojnowskiego Władysława ps. „Kret” walcząc z Niemcami a następnie pod dowództwem mjr. Wiszowatego Antoniego ps. „Korzeń”. Walczy z wyzwolicielem - okupantem, władza radziecką oraz polskimi sprzedawczykami. Po aresztowaniu Wiszowatego dowództwo placówki obejmuje Kosiński Jan ps. „Zagłoba”, prowadząc akcje porządkową na podległym terenie. Milewski znając warunki terenowe pełni funkcje zwiadowczo-łącznikowe. W 1947 roku ujawnia się. Wraca do rodzinnego gospodarstwa, gdzie mimo szykan potrafi odnaleźć w sobie siłę ducha do trwania. Jego życiową dewizą jest myśl, że wszyscy ludzie są dobrzy a tylko od siebie należy wymagać. Obecnie Prezes Niezależnego Ruchu Kombatantów Armii Krajowej w Białymstoku.

Ks. Por. Infułat  LEWICKI ZYGMUNT ps. „LIR” - urodzony 28 października 1923 roku w Jałówce koło Dąbrowy Białostockiej. Do 1939 roku pobierał nauki  w gimnazjum salezjańskim w Różanymstoku. W szkole, jako młodzieniec dostał rzetelne wyszkolenie w ramach przysposobienia wojskowego, które później zostało spożytkowane. Maturę zrobił już w 1941 roku "za sowieta". W 1942 roku za okupacji niemieckiej rozpoczyna pracę konspiracyjną. Zaprzysiężony przez dowódcę placówki „Dąbrowa” Witolda Szekułę, obejmuje dowództwo drużyny jako kapral. Zarówno swoją drużynę, jak wielu partyzantów z plutonu uzbroił w posowiecką broń, którą zmagazynował i zakonspirował po ucieczce sowietów w 1941 roku. Brał udział w licznych, bojowych akcjach sabotażowo-dywersyjnych przeciw Niemcom oraz współpracującym kolaborantom ukraińsko-białoruskim.  Prochu się nawąchał.

 W marcu 1944 roku zostaje aresztowany przez Niemców. Uwięziony i męczony w Grodnie a następnie rzucony do Prus Wschodnich, jako jeniec, żywa tarcza do kopania rowów przed frontem radzieckim.  Dzięki znajomości języka niemieckiego udaje mu się zbiec. Po przejściu frontu zostaje zgarnięty przez Armię Czerwoną i trafia do obozu przejściowego w Gusiewie. Ratując się przed wywiezieniem na front japoński ucieka. Trafia w rodzinne strony--ukrywa się, jako członek podziemia zbrojnego poszukiwany przez NKWD. Pod koniec 1945 roku powołany do służby Bożej w Seminarium Duchownym w Białymstoku. Służba bojowa z bronią w ręku zostaje przerwana a pozostała kontynuowana po dziś dzień. Święcenia kapłańskie przyjmuje w 1951 roku. Doktor teologii, wieloletni wykładowca w Seminarium Duchownym w Białymstoku, kapelan Armii Krajowej.