Korupcja przy łupkach?

Na stronie Serwisu czytamy, że minister w ubiegłym roku przeprowadził kompleksową, wewnętrzną kontrolę w sprawie koncesji. Andrzej Kraszewski powiedział, że uzyskane informacji nie były niepokojące. Z podanych informacji Serwisu TVN 24 wynika, że osoba odpowiedzialna za kontrolę wciąż pracuje na tym samym stanowisku.Prosty system koncesyjny polegał na tym, że podmiot, który wystąpił o koncesję i spełniał warunki formalne niemal automatycznie dostawał koncesję. Wydaje się, że tak przejrzysty system powinien być pozbawiony jakiejkolwiek korupcji. Jak podaje www.tvn24.pl: „teoretycznie, płaszczyzny występowania mechanizmów korupcyjnych w procesie koncesyjnym mogą być trzy: pierwsza to czas, w jakim składane są wnioski, ponieważ obowiązywała zasada pierwszeństwa w określaniu zakresów terytorialnych na poszukiwanie gazu łupkowego, druga to kwestia braku wymaganych dokumentów w staraniu się o decyzję administracyjną. - Trzecia sprawa - ewentualna pomoc w przygotowaniu wniosków przez podmioty, które te wnioski rozpatrywały - wyjaśnia dr Filip Elżanowski, ekspert prawa energetycznego z Uniwersytetu Warszawskiego.” Prace komercyjne połączone z państwowymi? Jak się dowiadujemy z podanej informacji na www.tvn24.pl: w Państwowym Instytucie Geologicznym eksperci, oprócz wykonywania prac dla ministerstwa środowiska, wykonują także prace w ramach komercyjnych kontraktów dla firm-koncesjonariuszy. Dyrekcja PiG w takich komercyjnych pracach dla firm, które mają realne interesy w naszym kraju, nie widzi nic złego. Julia Pitera, walcząca z korupcją we własnym rządzie w minionej kadencji, do takich prac ma zastrzeżenia. - Ponieważ one jednak są źródłem dochodów, w związku z tym ludzie funkcjonują w sposób, który budzi podejrzenie, że nie do końca są obiektywni w wyrażaniu swoich opinii na jakiś temat - mówi Pitera, widząc tu konflikt interesów. Prokuratura apelacyjna w Warszawie wzięła pod lupę ujawnione mechanizmy panujące w Państwowym Instytucie Geologicznym. Zasady współpracy z PiG analizuje też nowy minister środowiska.

Redakcja Ekonews, fot. sxc.hu
Źródło: www.tvn24.pl

W aferze łupkowej osoba odpowiedzialna za kontrolę wciąż pracuje na tym samym stanowisku poinformowało TVN24.

Były minister środowiska Andrzej Kraszewski zapewnił, że nic nie wiedział i niczego nie podejrzewał w sprawie afery łupkowej – dowiadujemy się z TVN24.